Zakapturzona postać od jakiegoś czasu bacznie Cię obserwowała.
Następnie podeszła do Ciebie.
Gdy zbliżała się ujrzałeś jej trochę wydłużony i owłosiony pysk.
Nietrudno się było domyślić, że był to Pół-wilk:
-Założyciele tej tawerny chcą otruć. - rzekła postać.
Zaciekawiony tym słuchasz dalej.
-Jest to trucizna, która nie działa od razu ale powoli i boleśnie.
Oto odtrutka....-postać daje Ci woreczek z żółtym proszkiem.
odtrutka +1
-Wsyp to karczmarzowi do trunku.
To co zostanie zatrzymaj dla siebie.
Kto wie? Może odtrutka kiedyś Ci się przyda?
Spytałeś się dlaczego chce bronić karczmarza i skąd o tym wie,
ale postać machnęła nerwowo ręką.
-Jeżeli podasz mu odtrutkę, wynagrodzę Cię.
Nagroda: 6 złociszy
Offline